Myślimy sobie, że JAKOŚ to będzie.
Własnie: JAKOŚ.
Na samym początku myślałam, że będę mogła swobodnie wykonywać
swoją , codzienną rutynę, ale niestety. To nie możliwe.
Miało być ,tak jak zwykle. Nudno i zwyczajnie.
Jak byłam małą dziewczynką zawsze przyjeżdżałam tu na wakacje, jednak
po pewnym czasie odpuściłam. Dlaczego?
To pytanie prześladuje mnie od dawna, lecz ja nadal nie znam na nie odpowiedzi.
Coś się zmieniło, nie wiem co, ale jest jakoś inaczej.
Teraz czuję wstręt do tego miejsca.
Nie mogę się odnaleźć.
Jedna lekcja, a zmienia tak wiele.
Gdyby nie ona, nic by się nie wydarzyło.
Szlag! Ja to mam zawsze szczęście!
Pozdro xD Julcia:*
Genialny prolog czekam na 1 rozdzial
OdpowiedzUsuń